O ile idee tych wieczornych postów z muzyką nadal uważam za dobrą, o tyle ciężko mi wytrwać w tym, by posty pojawiały się jakoś regularnie. Wracam z roboty zmęczony i w prawdzie muzyki słucham chętnie, ale nie zawsze mam siłę, by opisywać to, czego akurat słucham.
Dziś udało mi się wykrzesać trochę energii, więc oto przed wami Seether z utworem "Breakdown".
Generalnie na YouTube'ie można bez problemu znaleźć teledysk do utworu, ale mi jakoś nie przypadł do gustu - w przeciwieństwie do ścieżki audio. Piosenka świetna na nastrój w stylu "wali mnie to". Można też próbować nią przekazać komuś informację, aby zabrał swoje manatki z naszego życia, ale by ów przekaz zrozumieć osoba musiałaby przejawiać oznaki minimalnej inteligencji :D
Na dziś to tyle, pozdrowionka cieplutkie !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz